Zapewne niewiele osób wie, że topinambur jest w Polsce uprawiany od początku XVIII wieku, a największą popularnością cieszył się na Śląsku jeszcze przed wojną. Dzisiaj to zapomniane warzywo na nowo wraca do łask mogąc stanowić doskonałe uzupełnienie diety, w szczególności diabetyków, anemików oraz osób chcących oczyścić organizm z toksyn.
Dlaczego warto wprowadzić topinambur do diety?
Bulwy słonecznika bulwiastego warto wprowadzić do codziennej diety, chociażby z tego względu, że zawarte w nich składniki potrafią usprawnić gospodarkę tłuszczowo-węglowodanową organizmu. Spożywanie tego warzywa obniża poziom złego cholesterolu, reguluje ciśnienie krwi oraz poprawia morfologię.
Co więcej, w składzie topinamburu znajduje się inulina, jeden z najcenniejszych probiotyków odżywiających florę bakteryjną jelit. Związek ten wzmacnia odporność, chroniąc organizm przed wirusami, bakteriami i grzybami. Słonecznik bulwiasty zawiera też spore ilości koloidalnej krzemionki, która pielęgnuje i stymuluje procesy regeneracyjne skóry, nadając blask i moc włosom oraz paznokciom.
Topinambur – zastosowanie
Liście i łodygi topinamburu można gotować, smażyć, a także dodawać do sałatek. Istnieje sporo przepisów z wykorzystaniem słonecznika bulwiastego. Można z niego zrobić np. frytki lub zetrzeć je na tarce o grubych oczkach i usmażyć placuszki. Warzywo to świetnie sprawdzi się również na zupę krem lub jako dodatek do obiadu w formie puree. Można go też wykorzystać jako wartościowy składnik musów zimowych, zwłaszcza jabłkowych i gruszkowych.
Topinambur jest warzywem powszechnie niedocinanym, a szkoda, gdyż ma wszechstronne zastosowanie w kuchni, niemalże tak samo, jak ziemniaki. Roślina ta jest łatwa w uprawie, więc w ogródku może ją posadzić każdy z nas.
Na koniec ciekawostka – mimo iż topinambur często porównuje się do ziemniaków, czas jego gotowania jest znacznie krótszy.
/E. S.