6Zanim rozpocznie się walka z nałogiem, każdy musi przebrnąć przez trudny temat rozmów. To właśnie rozmowy pozwalają zauważyć problem, a także zmienić opinię o osobie uzależnionej. Jedni traktują ten temat z dystansem i humorem, inni nonszalancko, a kwestia jest bardzo poważna i delikatna – szczególnie jeżeli chodzi o nastolatków.
Spis treści
Nałóg to nie tabu
Dla rodziców często trudne sprawy takie jak uzależnienia stanowią tematy tabu. Nie dopuszczają ich obecności w swoim życiu, dlatego unikają nawet rozmów, a to właśnie one stanowią pierwszy krok do zbudowania zaufania pomiędzy dzieckiem i rodzicem. Lepiej, aby nastolatek zetknął się z prawdziwymi problemami już w domu, niż w przypadkowym miejscu, na spotkaniu z przyjaciółmi, imprezie. Wtedy trudno będzie dziecku obronić się, skoro niewiele wie na temat nałogu.
Im wcześniej, tym lepiej
Problem stanowi też odwlekanie rozmów na trudne tematy i tłumaczenie sobie tego wiekiem dziecka. Otóż nie ma on takiego znaczenia, jak mogłoby się wydawać. Rozmawiając z młodszym dzieckiem na temat uzależnień, należy jedynie ostrożniej dobierać słowa. Już od najmłodszych lat można uczyć maluchy asertywności, aby w przyszłości nie miały problemów z odmową alkoholu, narkotyków i innych używek.
Argumenty na pierwszym miejscu
Oczywiście rozmowa z dzieckiem nie może polegać na prostym i lakonicznym stwierdzeniu, że jakieś używki są złe. Konieczne są niezbite dowody, wyniki badań, przykłady, które przedstawią, do czego może doprowadzić uzależnienie. Obrazowe przedstawienie problemu z pewnością pozwoli lepiej zapoznać nastolatka z problemem. Ważne jednak, aby unikać moralizowania, które jest często negatywnie odbierane przez młode osoby – najważniejsze jest zbudowanie silnej relacji. W takim przypadku nawet po zetknięciu z używkami dziecko zechce o tym porozmawiać.
Warto szukać pomocy
Jeżeli jednak czujesz, że temat nałogów jest za trudny, to zgłoś się po pomoc. Można szukać jej u różnych specjalistów, terapeutów, psychologów, a nawet w szkole. Taka osoba wstępnie przedstawi problem i podpowie, jak o tym rozmawiać. Z pewnością będzie to lepsze rozwiązanie, niż brak jakiejkolwiek rozmowy.