Poczucie pustki, braku bezpieczeństwa i oparcia – to tylko niektóre z odczuć osoby, która jest samotna. Wbrew pozorom to uczucie nie jest związane tylko ze starszymi ludźmi, ale coraz częściej także z bardzo młodymi przedstawicielami naszego społeczeństwa. Wpływa na to stresujący tryb życia – pęd za karierą, pieniędzmi, brak czasu dla bliskich (jeśli się ich ma).
Samotność jest stanem, który nie dotyczy tylko osób, które żyją same – przeciwnie. Nierzadko samotnymi osobami czują się osoby, które żyją w związkach. Składa się na to poczucie niezrozumienia i brak wsparcia ze strony partnera, a to wiąże się z licznymi stanami lękowymi, za którymi mogą iść dolegliwości natury somatycznej.
Jednak istnieją skuteczne sposoby, by sobie radzić z samotnością.
Co zrobić, kiedy doskwiera nam samotność?
Wiele zależy od tego, czy jesteśmy samotnymi singlami, czy też żyjącymi w związku. Będąc osobami bez „drugiej połówki”, warto pielęgnować relacje z innymi bliskimi – rodziną, przyjaciółmi czy znajomymi. To skutecznie pomaga budować przynajmniej namiastkę poczucia bezpieczeństwa.
Z drugiej strony nie można czekać z różnymi życiowymi planami na to, aż stworzymy związek. Rozwijanie pasji, podróżowanie, a także wykonywanie czynności, które sprawiają nam przyjemność i nas rozwijają, pomagają budować pozytywną samoocenę. Co więcej – zarówno rozwijając swoją osobowość, jak i nie porzucając swoich planów, a także angażując się w życie towarzyskie, zawsze może pojawić się sposobność, by poznać kogoś nowego, interesującego, z kim można zbudować więcej, niż relacje oparte na przyjaźni.
Warto więc zastanowić się nad tym, co czyni nas szczęśliwymi i czy chcemy uzależniać poczucie szczęścia od obecności kogoś wyjątkowego w naszym życiu – niewątpliwie partycypacja takiej osoby w różnych wydarzeniach podnosi ich znaczenie, ale pełnia życia nie powinna być całkowicie od tego uzależniona.
Jeśli natomiast jest się samotnym „we dwoje”, warto postawić na szczerą rozmowę, w której czasie uzmysłowimy partnerowi nasze potrzeby. Jeśli to zaś nie pomoże, ratunkiem może się okazać specjalna terapia partnerska. Ostatecznym rozwiązaniem jest rozstanie. Jest ono często lepszym wariantem, niż trwanie w przeciągającym się marazmie.
Co po utracie kogoś bliskiego?
Rozstania albo śmierć z obecnym partnerem to sytuacje, które nigdy nie są łatwe. Dobrze jednak jest sobie dać czas na przeżycie tej samotności, szczególnie w drugim przypadku. Możemy szukać oparcia wśród bliskich, ale warto też przede wszystkim przeżyć ten ból, nim będziemy wchodzić w kolejne relacje. Jeśli natomiast negatywne emocje (nie mylmy z tęsknotą), związane z utratą partnera się przeciągają, potrzebna może okazać się odpowiednia terapia.