Wokół depresji narosło wiele mitów. Te wszystkie niedopowiedzenia w przypadku wielu osób okazują się krzywdzące i co najgorsze zniechęcają do podjęcia leczenia. Przyjrzyjmy się tym, najczęściej powtarzanym i zdementujmy je.
Spis treści
Mit nr 1 – Depresję można pokonać samodzielnie
W przypadku zdiagnozowania depresji bardzo ważna jest specjalistyczna pomoc – psychiatry lub psychologa. Osoba borykająca się z depresją – szczególnie w jej zaawansowanym stadium nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Towarzyszący jej m.in. smutek, niepokój, bezsenność oraz objawy somatyczne nie pozwalają na walkę z chorobą. Wbrew powszechnej opinii, pozytywne myślenie i uśmiechanie się na siłę nie pomogą wyjść z depresji, gdyż chory zwyczajnie nie ma na to siły.
Mit nr 2 – Depresja przebiega tak samo u wszystkich
To nieprawda, gdyż choroba ma różne podłoża i wywołują ją odmienne czynniki. Mimo że można wyróżnić typowe dla niej symptomy, to nie wystąpią one u każdego lub pojawią się, ale z całkowicie innym natężeniem. Dlatego tak ważna jest specjalistyczna pomoc – farmakoterapia i psychoterapia dopasowane do indywidualnych potrzeb pacjenta. Przy współpracy chorego z psychiatrą i psychologiem udaje się znaleźć najlepsze w danym przypadku rozwiązania.
Mit nr 3 – Na depresję zapadają wyłącznie kobiety
Panie dwukrotnie częściej chorują na depresję, m.in. jej poporodową odmianę. Jednak wśród chorych jest równie dużo mężczyzn, którzy niestety nie zgłaszają się na leczenie tak często jak kobiety. To właśnie one szybciej proszą o pomoc specjalistów, a mężczyźni dłużej próbują radzić sobie z depresją na własną rękę, w domowym zaciszu. Stąd twierdzenie, że w gabinetach specjalistów są widziane wyłącznie kobiety
Mit nr 4 – Leczenie depresji oznacza przyjmowanie leków przez całe życie
Nie każdy musi przyjmować leki w przypadku występowania depresji. W niektórych sytuacjach w walce z chorobą potrzebna okazuje się wyłącznie psychoterapia. Jeśli nawet są stosowane antydepresanty, to po pewnym czasie zostają one odstawione.
